
Co zmieni AML? Szybkie i precyzyjne lokalizowanie osób dzwoniących na 112 i inne numery alarmowe
18 marca 2025
Zgubiłaś się na górskim szlaku? Miałeś wypadek? Widzisz zagrożenie? Już dziś możesz liczyć na to, że dzwoniąc na 112 twoja pozycja zostanie zlokalizowana. Ale już wkrótce stanie się to znacznie dużo bardziej precyzyjne. Dzięki AML.
Porozumienie przyznające dofinansowanie na wdrożenie systemu Advance Mobile Location podpisały w grudniu Urząd Komunikacji Elektronicznej i Centrum Projektów Polska Cyfrowa. Dlaczego akurat UKE? To proste – nadzorujemy Platformę Lokalizacyjno-Informacyjną z Centralną Bazą Danych (PLI CBD), system, który udostępnia służbom alarmowym informacje o lokalizacji osób wzywających pomocy. I to właśnie w oparciu o już istniejącą infrastrukturę PLI CBD działać będzie AML.
Obecnie wykorzystywane systemy lokalizacji – choć pomagają na co dzień wielu osobom – są obarczone niedogodnościami, które mogą utrudniać lub opóźniać dotarcie służb ratunkowych na czas. Rzecz choćby w dokładnym określeniu lokalizacji osoby dzwoniącej, szczególnie gdy znajduje się ona w obszarach słabiej zabudowanych. Ale bywa też, że trudny do pokonania stres i dezorientacja osoby wzywającej pomoc utrudnia jej odnalezienie.
Co zmieni AML?
Prawo komunikacji elektronicznej wskazuje, że dla połączeń inicjowanych w sieciach operatorów ruchomych, czyli MNO, źródłem lokalizacji powinny być:
- dane z sieci telekomunikacyjnej,
- dane z urządzenia końcowego, czyli najczęściej smartfona .
Obecnie w Polsce istnieje tylko możliwość udostępniania lokalizacji na bazie danych z sieci telekomunikacyjnej MNO.
AML to zmieni, znacząco skracając czas potrzebny na ustalenie lokalizacji dzwoniącego i eliminując konieczność pełnej świadomości wzywającego pomocy. System wykorzystuje bowiem wbudowane funkcje lokalizacyjne telefonów i aktywuje się automatycznie podczas wybrania numeru alarmowego, przekazując służbom ratunkowym dane lokalizacyjne z dokładnością do kilku metrów (do 5 m na zewnątrz i średnio 25 m w pomieszczeniach): to ponad 30-krotne większa dokładność lokalizacji użytkownika kontaktującego się na numery alarmowe.
Precyzyjnie i bezpiecznie
Przy wykorzystaniu AML wzywający pomocy nie musi nawet mówić, gdzie się znajduje, a dyspozytor nie musi ustalać położenia dzwoniącego – system przekazuje te dane automatycznie, nawet kilka razy podczas trwania połączenia głosowego. To wprost przekłada się na skrócenie czasu reakcji służb: szybsze i bardziej precyzyjne ustalenie przez dyspozytora miejsca pobytu osoby dzwoniącej przekłada się na skrócenie czasu dotarcia ekipy ratunkowej. Według danych Komisji Europejskiej, o średnio 30 sekund, co może mieć kluczowe znaczenie w sytuacjach zagrożenia zdrowia lub życia, gdy liczy się każda sekunda.
Co istotne, usługa działa tak samo precyzyjnie w obszarach miejskich, jak i w obszarach słabiej zurbanizowanych i niezamieszkałych.
Smartfony są gotowe
Wszystkie sprzedawane na terytorium Unii Europejskiej smartfony od marca 2022 r. muszą umożliwiać przekazanie danych lokalizacyjnych w przypadku połączenia na numer alarmowy w oparciu o usługę AML. Co więcej, najpopularniejsze w Polsce urządzenia z system Android i IOS, w wersjach systemów odpowiednio z 2016 i 2018 r., umożliwiają już przekazywanie danych lokalizacyjnych.
Usługa AML jest w pełni bezpieczna dla użytkowników końcowych i nie ingeruje w istniejące zasady prywatności. System automatycznej lokalizacji uruchamia się wyłącznie podczas połączeń z numerami alarmowymi, a dane lokalizacyjne objęte tajemnicą telekomunikacyjną są przekazywane służbom wyłącznie podczas trwania takiego połączenia i po określonym czasie są usuwane.
Już za dwa lata
Wdrożenie AML jest przewidziane przez Dyrektywę EKŁE (Europejski Kodeks Łączności Elektronicznej), a tym samym przez obowiązujące już Prawo komunikacji elektronicznej. Rozwiązanie to wprowadzono już w większości krajów Unii Europejskiej.
Pełne uruchomienie wszystkich funkcji usługi AML w Polsce jest przewidywane na 2027 r.
Jarosław Kaczyński, zastępca dyrektora, Biuro Prezesa