Deregulacja rynków LLU i BSA — przemyślany krok w stronę konkurencji
13 listopada 2025
Prezes UKE rozpoczął kolejny etap przeglądu regulacji obowiązujących dotąd na rynkach LLU* i BSA**. Wyjaśniamy, w jaki sposób regulator zamierza oprzeć zasady dostępu hurtowego na warunkach rynkowych, zabezpieczając jednak wciąż interes konsumentów oraz innych podmiotów i dbając o to, by rynek był odporny na ryzyko braku konkurencji.
Celem regulacji ex-ante, która wymuszała dostęp do infrastruktury operatora dominującego Orange Polska, było pobudzenie konkurencji i inwestycji. Od ostatniego przeglądu w 2019 r. rynki te bardzo się jednak zmieniły — pojawiły się alternatywne sieci (światłowodowe, budowane z udziałem kapitału prywatnego i/lub publicznego), a udział Orange w rynku detalicznym oraz hurtowym znacząco spadł. W takich warunkach utrzymywanie pełnego reżimu regulacji staje się coraz mniej uzasadnione, dlatego Prezes UKE proponuje, aby dostęp hurtowy oparty był o warunki komercyjne oraz inne formy regulacji, takie jak dostęp symetryczny czy regulacje wynikające ze wsparcia publicznego.
Główne obawy dotyczące deregulacji obu rynków
Ta propozycja została poddana konsultacjom publicznym, w toku których zdecydowana większość zgłoszonych stanowisk poparła projekty decyzji. Niemniej pojawiły się i obawy związane z deregulacją. Koncentrowały się one na:
- ryzyku wzrostu cen hurtowych i detalicznych – zniesienie regulacji ex-ante może prowadzić do wzrostu cen hurtowych, co z kolei może zostać przerzucone na klientów końcowych,
- możliwości dalszego korzystania z usług hurtowych Orange – deregulacja może doprowadzić do utraty możliwości korzystania przez operatorów alternatywnych z usług hurtowych Orange,
- ryzyku powstania lokalnych monopoli – na obszarach gdzie występuje sieć wybudowana z dofinansowaniem publicznym, po upływie trwałości projektu mogą powstać lokalne monopole działające bez jakiejkolwiek kontroli regulatora.
Czy te wątpliwości są zasadne?
Obecna sytuacja na rynku hurtowym jest odmienna od tej z 2019 r. – usługi świadczone w oparciu o regulację ex-ante stanowią obecnie jego niewielką część. Przede wszystkim są bowiem świadczone na warunkach komercyjnych oraz w oparciu o inne formy regulacji. Poza tym brak regulacji ex-ante nie oznacza, że dalsze świadczenie usług hurtowych w sieci Orange przestanie być możliwe, a operator zablokuje dostęp do swoich usług. Praktyka pokazuje, że na obszarach już wcześniej zderegulowanych Orange nadal oferuje dostęp hurtowy do swoich sieci.
Ponadto, zniesienie regulacji ex-ante nie oznacza, że Prezes UKE pozbawia się wpływu na kształtowanie warunków współpracy między przedsiębiorcami telekomunikacyjnymi oraz możliwości dalszych analiz rynku, a w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości, powrotu do regulacji. Należy przy tym wskazać na:
- okres ochronny – Prezes UKE wprowadza dwuletni okres przejściowy w zakresie uchylenia obowiązku utrzymania uprzednio ustanowionego dostępu,
- monitoring i weryfikację — Prezes UKE po deregulacji będzie na bieżąco monitorował rynek i prowadził szczegółową weryfikację funkcjonowania usług hurtowych. W praktyce oznacza to możliwość przywrócenia regulacji, jeśli mechanizmy rynkowe zawiodą – w szczególności w przypadku tych obszarów i działających na nich operatorów, gdzie poziom duplikacji infrastruktury jest mniejszy,
- ustalone poziomy referencyjne i ceny dla sieci dofinansowanych – dla sieci wybudowanych z udziałem środków publicznych (POPC, KPO, FERC) UKE zachowuje swoje kompetencje i w ich ramach przygotował zasady ustalania cen referencyjnych, tak aby beneficjenci mogli swobodnie kształtować ofertę, ale w granicach zabezpieczających efekty polityki publicznej. Te zasady są już powszechnie znane i stosowane na rynku. To oznacza, że segment hurtowy, ważny z punktu widzenia polityki publicznej, pozostaje nadal regulowany,
- dostęp do usług hurtowych – obecnie większość hurtowych usług szerokopasmowych w Polsce jest już świadczona w modelu komercyjnym (także tych oferowanych przez Orange). To pokazuje, że na bazie wcześniejszych regulacji rynek osiągnął dojrzałość, a także wypracował standardy współpracy i świadczenia usług, które zostały utrwalone i spełniają oczekiwania. Ponadto dotychczasowe regulacje LLU i BSA były silnie powiązane z medium miedzianym, którego zastosowanie jest coraz bardziej ograniczone i zastępowane przez nowoczesne, bardziej niezawodne światłowodowe sieci FTTH.
Zaufanie i odpowiedzialność
Deregulacja nie doprowadzi do zaniku i ograniczenia dostępu do rynku hurtowego w Polsce, podwyżek cen, czy wycofania UKE z procesu monitorowania rynku oraz wpływu na warunki na nim panujące.
Deregulacja rynków LLU i BSA to krok zgodny z polską i europejską polityką regulacyjną — tam, gdzie rynek jest wystarczająco konkurencyjny, nadmierne obowiązki administracyjne mogą hamować inwestycje i innowacje oraz zaburzać równowagę rynkową. Jednocześnie Prezes UKE jasno komunikuje, że będzie monitorował rynki i podejmował adekwatne działania, jeśli sytuacja będzie tego wymagać. To podejście łączy zaufanie do mechanizmów rynkowych z odpowiedzialnością regulatora. Ma szansę przynieść korzyści pod warunkiem, że wszyscy gracze podejdą do procesu uczciwie i transparentnie.
Tomasz Bator, dyrektor Departamentu Regulacji
*LLU (local loop unbundling) to w największym skrócie udostępnienie przez operatora, takiego jak Orange Polska, fizycznego obwodu łączącego użytkownika końcowego z punktem dostępu, czyli tzw. lokalnej pętli lub podpętli abonenckiej (miedzianej lub światłowodowej) innemu operatorowi, który dzięki temu może świadczyć usługi telekomunikacyjne.
**BSA (bitstream access) to usługa pozwalająca świadczyć usługi szerokopasmowe, zbliżona do LLU, z tą jednak różnicą, że o ile w przypadku LLU operator korzystający musi zainwestować w swoją sieć, którą doprowadzi do pętli, o tyle w przypadku BSA korzysta on w pełni z istniejącej sieci operatora udostępniającego, uzyskując do niej dostęp już na poziomie centralnym.
